Podziemie kobiet

7 minut czytania

/ Teatr

Podziemie kobiet

Katarzyna Niedurny

Jakub Skrzywanek tworzy na scenie portret zbiorowy kobiet żyjących w skrajnie patriarchalnym społeczeństwie, gdzie główną zasadą jest segregacja płciowa oraz utowarowienie kobiecego ciała

Jeszcze 2 minuty czytania

Długa podróż najbardziej znanym statkiem na świecie sprzyja romantyzmowi, podobnie jak młodość i chęć przeżycia przygody. Nic dziwnego, że podróżni szybko się w sobie zakochują. Przeszkodą jest jego pochodzenie i brak pieniędzy, a także jej bogaty narzeczony. Jak poradzą sobie z tymi przeciwnościami losu? Przed nami, widzami spektaklu, pojawia się jednak inne pytanie: Co Jack i Rose z „Titanica” mają wspólnego z Afgankami, o których opowiada „Underground Girls” uzbeckiego teatru The Ilkhom Theatre of Mark Weil w reżyserii Jakuba Skrzywanka? 

Polityka i sztuka

Pierwszy europejski pokaz spektaklu Skrzywanka miałam okazję obejrzeć podczas Międzynarodowego Festiwalu Wolności (Vabaduse Festival) w Narwie – estońskim miasteczku, którego główną atrakcją jest możliwość spaceru nadrzeczną promenadą z widokiem na Rosję po drugiej stronie. W samej Narwie Rosjanie stanowią ponad 90 procent mieszkańców, co sprawia, że ich język dominuje na ulicach, w pubach, a nawet na plakatach i ogłoszeniach. To wyjątkowe otoczenie dla festiwalu, który eksplorował temat wolności artystycznej, cenzury i politycznego wpływu na sztukę, zapraszając głównie spektakle z Azji Centralnej.

Undeground Girls, premiera: 15 sierpnia 2023„Undeground Girls”, The Ilkhom Theatre of Mark Weil, premiera: 15 sierpnia 2023Jakub Skrzywanek występował tam w podwójnej roli. „Underground Girls”, po sukcesie pokazywanego tu kilka lat temu „Mein Kampf” z warszawskiego Teatru Powszechnego, cieszył się dużym zainteresowaniem widowni. Dodatkowo prezentował się w Narwie jako kurator kolejnej edycji festiwalu (która odbędzie się za dwa lata) – zakończenie imprezy było jednocześnie przekazaniem tej funkcji polskiemu twórcy.

O samym spektaklu z Taszkientu było głośno już w zeszłym roku, kiedy to dzień przed premierą „Underground Girls” przedstawiciele uzbeckich służb oraz uzbrojeni żołnierze weszli do The Ilkhom Theatre of Mark Weil, próbując wymusić odwołanie premiery przedstawienia opartego na reportażach o sytuacji Afganek. W oświadczeniu służb napisano: „Pokazanie społeczeństwu sytuacji społecznej, religijnej i politycznej w Afganistanie na podstawie światopoglądu zachodniego, potępienie wartości i tradycji narodowych i religijnych może negatywnie wpłynąć na stabilne stosunki pomiędzy narodami uzbeckim i afgańskim oraz ich dwustronne stosunki państwowe”. Premiera odbyła się dopiero po interwencji zaangażowanego w projekt przedstawicielstwa Unii Europejskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości Uzbekistanu. A także odważnej decyzji aktorek, by mimo wszystko wystawić spektakl.

Jak mieć syna?

Odpowiedź na pytanie o nieoczywistą obecność „Titanica” w tym spektaklu pojawia się w książce „The Underground Girls of Kabul” (wydanej w Polsce przez Wydawnictwo Czarne pod tytułem „Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie”, tłum. Justyn Hunia) szwedzkiej dziennikarki Jenny Nordberg. Afgańskie kobiety przekazywały sobie pirackie kopie filmu Spielberga jako przykład opowieści o miłości idealnej, czyli takiej, która nie może skończyć się dobrze.

Na scenie dwie dziewczyny inscenizują historię Jacka i Rose, marząc o alternatywie dla mało romantycznych związków aranżowanych przez rodzinę. Zakładają ogromne maski, przypominające twarze bohaterów filmu, i w karykaturalnym stylu opowiadają historię tej pary. Ich zabawę obserwują matki, które przerywają im w momentach, gdy zachodnia opowieść wykracza poza obowiązujące w Afganistanie reguły, gdzie przede wszystkim zabroniony jest dotyk i pokazywanie ciała. Poza tym doświadczone kobiety zdają sobie sprawę, że nie można zbyt mocno przywiązywać się do takich fantazji.

Spektakl opowiadający o pozycji kobiet w Afganistanie rozpoczyna się od sceny narodzin. Na deski wkracza elegancko ubrana i profesjonalna Doktor F. – postać nawiązująca do rzeczywistej lekarki opisanej w książce. Poza swoją działalnością medyczną udziela ona kobietom porad, jakie kroki podjąć, by urodzić syna. Jej historia na scenie jest prezentowana w formie wykładu, kierowanego nie tylko do publiczności, ale przede wszystkim do stojących na scenie aktorek. 


Wraz z wejściem na scenę Doktor F. w teatrze powstaje cały świat. Wznosi się abstrakcyjna, nadmuchiwana biała konstrukcja przyjmująca raz funkcję szpitala, a raz domu. Pozostałe aktorki nakładają na siebie dmuchane ciążowe brzuchy, słuchając wskazówek lekarki odnośnie do diety, aktywności seksualnej, relaksu oraz innych czynności, które według niej mogą zwiększyć szanse na urodzenie upragnionego syna. Scena jest śmieszna, ale stawka poważna – posiadanie syna jest dla kobiety szansą na poprawienie sytuacji społecznej, podkreśla jej status i zabezpiecza przyszłość. 

Bunt?

Jakub Skrzywanek tworzy portret zbiorowy kobiet żyjących w skrajnie patriarchalnym społeczeństwie, gdzie główną zasadą jest segregacja płciowa oraz utowarowienie kobiecego ciała. To szczególnie widoczne w scenie, w której ubrane w ślubne stroje aktorki zachwalają przed publicznością swoje atuty jako potencjalnych żon. Najwyżej ceniona jest uległość, brak własnego zdania i gotowość do służenia mężowi. Reżyser, zamiast skupiać się na konkretnych jednostkach, w luźno powiązanych ze sobą scenach opisuje ogólną sytuację kobiet w Afganistanie, pozbawioną niuansów. To największa różnica w porównaniu z reportażem Jenny Nordberg, gdzie główną rolę odgrywają silne kobiety działające w opozycji do panujących stosunków społeczno-politycznych w Afganistanie. W adaptacji przesuwają się więc akcenty i znaczenia. Na scenie nieco brakuje ukazania potencjału buntu i oporu wobec tego systemu. Widoczny jest on jedynie w ironii, dowcipie oraz kobiecych marzeniach przeciwstawianych opowieściom o przemocy. 

Reżyseria: Jakub Skrzywanek
Scenariusz: Emily Reily
Scenografia: Aleksandr Prowaliński 
Choreografia: Agnieszka Kryst 
Muzyka: Marat Maksudi
Produkcja: Irina Bharat
Obsada: Olga Volodina, Natalya Lee, Julia Plakida, Klavdia Bezmaternikh, Klara Nafikova, Aziza Primkulova, Elina Klimova, Zilola Pulatova & Nigina Djabbarova

Przedstawienie powstało już po sierpniu 2021 roku, kiedy to talibowie przejęli władzę w Afganistanie. Opowieść o tych wydarzeniach opiera się na przeprowadzonych na potrzeby spektaklu wywiadach z uchodźczyniami oraz osobami, które nie opuściły kraju. Na scenie słyszymy historię o zmianie, strachu po wejściu talibów do miasta i próbach udanej lub nieudanej ucieczki. W jednej z ostatnich scen spektaklu po dwóch stronach ogrodzenia stają Afganka chcąca przekroczyć granicę i kobieta ubrana na europejską modłę, której strach nie pozwala przeprowadzić nowo przybyłej, pomimo jej poruszającej opowieści. Ta historia nie ma happy endu, zastępuje go polityczno-społeczna katastrofa. I to kolejne powiązanie z „Titanikiem”.